Wiosna przyszła, wiosna przyszła, cóż za piękne chwile;) A we mnie nowe pokłady energii i nowe pomysły:) Ale póki co mam zamiar zaprezentować Ci moje "dzieła", które powstały do tej pory. W tym celu przecież założyłam tego bloga:) Mam tylko nadzieję, że starczy mi zapału i przede wszystkim czasu na pisanie, bo praca twórcza, którą zajmuję się w wolnym czasie powoduje, że nie jest on już czasem wolnym i w związku z tym permanentnie mi go brak. Takie masło maślane;)
Lutka, jako że jest nad wyraz śmiała i rezolutna, już się sama przedstawiła. Reszta towarzystwa chowa się po kątach. Losuję... na pierwszy ogień idzie Zuzanna. Zuzannę uszyłam według projektu 7-letniej Mai. Lala ma długie ciemne włosy z akrylowej włóczki, które można dowolnie wiązać, duże, piwne oczy i małe, odstające uszka;) Maja zaprojektowała jej różową bluzeczkę w kwiaty i zieloną spódniczkę, torebkę dostała w gratisie.
Fajne lala szyjesz :) chyba jestem twoim pierwszym obserwatorem
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie :)
Usuń